Raportuj komentarz

Jakoś w Krakowie otworzyli w tym roku spalarnię i nikomu nie przeszkadza. To są takie technologie, że używanie sformułowanie spalarnia jest zupełnie nieadekwatne. Lepiej zainteresować się co ci protestujący spalają w swoich kominkach i czym ogrzewają domy jednorodzinne. To jest nie kontrolowane źródło emisji szkodliwych substancji, a nie restrykcyjnie kontrolowane systemy spalania śmieci w celu produkcji energii. Ilość choćby filtrów i różnego typu zabezpieczeń w planowanej spalarni, a przede wszystkim możliwość stałej kontroli przez powołane do tego służby daje pewność, że efekt nie będzie negatywnie wpływał na jakość środowiska. Poza tym do wątpliwych ekologicznie przedsięwzięć UE nie dopłaca.