Raportuj komentarz

Najgorzej jest jak gasną światła w momencie jak się wjeżdża na skrzyżowanie mając zielone. Ostatnio tak miałam na skrzyżowaniu koło cerfura na krakowskiej. Jechałam z polanki i gdy minęłam znak świetlny i chciałam wjechać na krzyżówkę mając zielone światło, kobieta jadąca od strony jasła uderzyłaby we mnie gdybym się nie zatrzymała. Pewnie dojeżdżała do skrzyżowania i jak nagle zgasły światła wdepnęła pedał gazu bo jechała drogą z pierwszeństwem. Gdyby światła działały miałaby czerwone.