Raportuj komentarz

"...informuje magistrat, zapewnia przy tym, że wszystko odbywało się pod czujnym okiem specjalistów" - ciekawe... późnymi wieczorami specjaliści raczej nie pracują, a jak wracałam kiedyś do domu, to po ciemku ktoś tam na cmentarzu coś przy drzewach majstrował.
Można iść i zobaczyć co zostało z wycinki. Wiele zdrowych pni (ale te stwarzały zagrożenie i rzucały cień na pomniki).
Drogi magistracie - siekiera i piła to nie sposób na pozyskanie sobie szacunku i sympatii wśród obywateli.
Osobiście wszystkim przypomnę ten moment, gdy trzeba będzie stawić się przy urnie.
No chyba że Prezydent się wnerwi i opuści piaskownicę.
http://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/piotr-przytocki-o-liczbie-kadencji-i-reformach-pis-nie-mam-planu-b-c-ani-d-jak-sie-wnerwie-to-przestane-tu-pracowac-niech-powsta,91408.html