Raportuj komentarz

Rozumiem, że "St" to osoba bardzo dobrze zorientowana, może nawet był pan/pani na wymienionych zebraniach? W takim razie, któryś z radnych lub urzędników. Proszę śmiało się podpisać, a nie bawić w anonimy. Proszę się przedstawić by mieszkańcy Polanki, Zawodzia i osiedla Grota-Roweckiego mogli zobaczyć, kto wypisuje brednie na temat spotkań w osiedlach i dzielnicach.

Teraz odnośnie pana/pani komentarza. To NIE JEST demokracja. Posłużę się przykładem. Gdyby te metody z Suchodołu zastosować np. na osiedlu Traugutta to można było szybko zakończyć głosowanie na przewodniczącego osiedla. Przewodniczący zebrania udziela głosu odpowiednim osobom: jedna osoba zgłasza kandydaturę Pana Marcina, druga panią Elżbietę, a trzecia prosi o zamknięcie listy. Przegłosowuje się wniosek, który pewnie by przeszedł bo zwolennicy Marcina i Elżbiety mają w sumie większość na sali. Nikt nawet nie dostaje szansy by zgłosić kandydaturę pana przewodniczącego Walaszczyka (lub jakiegokolwiek innego kandydata), bo wg procedur "demokracji suchodolskiej" zamknięto listę. Tak to powinno się odbyć pana/pani zdaniem?
Te metody, które pan / pani nazywa "demokracją" powodują, że kandydować będą tylko osoby zgłoszone jako pierwsze, wystarczy, że większość zgłosi kandydatów, a już można zablokować pozostałych, w sposób, który w przekonaniu wielu osób jest niezgodny ze Statutem. Przyjęcie takiej praktyki spowodowałoby, że nikt nie będzie czekał na prawo do zabrania głosu. Ciekawy jestem, czy pan Kubit i pan Słyś byliby tacy szybcy do zamykania listy, gdyby to oni nie zdążyli zgłosić kandydatów?

Odnośnie pana Pawła Krzanowskiego, na tym zebraniu zespołowi przewodził pan Marcin Niepokój, a pan Paweł był obecny nieoficjalnie i nie do końca. Był jednak obecny podczas tego fatalnego głosowania, co zostało obiektywnie zaznaczone w relacji.

I na koniec, uważam, że pan/pani kłamie, podobnej sytuacji nie było na żadnym innym zebraniu. Listy zamykano dopiero gdy NIE BYŁO zgłoszeń, a nawet wtedy pytano, czy aby na pewno ktoś nie chce zgłosić kolejnych kandydatów. W Polance zgłaszano kandydatury bardzo długo pomimo niezadowolenia okazywanego przez ustępujący zarząd. W żadnej innej dzielnicy ani osiedlu nie doszło do sytuacji by zamknąć listę w chwili gdy wciąż są zgłaszane kandydatury. Podawanie tych nieprawdziwych informacji wskazuje, że prawdopodobnie jest pan / pani osobą bezpośrednio zainteresowaną utrzymanie takiego wyniku wyborów i obawia się ponownego głosowania przeprowadzonego na zdrowych zasadach, z dopuszczeniem (zgodnie ze Statutem) nieograniczonej liczby kandydatów. Tym bardziej proszę się przedstawić by czytelnicy mieli jasność KTO jest niezadowolony z tej relacji.