Raportuj komentarz

Zamiast kombinować z mini rondami, które kompletnie nie pasują w wielu miejscach, wystarczyłoby zrobić skrzyżowanie równorzędne. Skrzyżowanie się nie zmienia a pierwszeństwo ma pojazd którego mamy po prawej stronie. W wielu miastach stosuje się takie rozwiązania i nie ma problemu. Jednak jak widać geniusze z urzędu w Krośnie nie znają takich rozwiązań i na siłę montują mini ronda na zwykłych skrzyżowaniach dodatkowo zajmując miejsce przez dziwaczne krawężnik i wysepki na i tak małych i ciasnych skrzyżowaniach. Jak już uparli się na te dziwaczne rozwiązania zwane mini rondami na zwykłych niedostosowanych skrzyżowaniach to może lepszym rozwiązaniem byłoby wylanie puszki farby gdzie w razie czego można swobodnie najechać bez obawy uszkodzenia pojazdu gdy przy manewrze samochód się nie mieści. Na dodatek nie dość, że byłoby wygodniej to i taniej.