Raportuj komentarz

Witam
Mimo że nie byłam zainteresowana pójściem na w/w wybory, zostałam namówiona, że może to coś zmienić.
Żałosnym było tam przebywanie i głosowanie, atmosfera i efekt. Nie mam nadziei na zmiany relacji nowego/starego przewodniczącego z Miastem, gdyż był, jest i będzie nadal ignorowany (brak kompetencji). Niewiele zainicjował działań, chyba, że tuzin "sięgaczy" między osiedlem "domków”, na których mieszka. Najwidoczniej dowartościowuje się byciem przewodniczącym wybranym i niechcianym. Reasumując całe wybory można ocenić je, jako głupio zrealizowany plan zagorzałych, PISiorów, którzy chcąc przepchnąć "swojego", nadziali się na mocniejszego od siebie.
Szkoda mi was i mam nadzieję, że jesienią również Wam się nie uda.
Co do Pani Elżbiety Szarota, niestety nie znam Pani, ale podziwiam charyzmę i zaangażowanie. Tak dalej takich ludzi na naszym osiedlu potrzeba. Gratuluję!!!