Raportuj komentarz

Wcześniej czy później Krosno wchłonie sąsiadujące z nim małe gminki, podobnie jak stało się to z małymi gminami wokół Rzeszowa. To jest ewolucyjny i nieunikniony proces, może tylko odległy w czasie. Na pewno władzom samorządowym to nie na rękę, gdyż utracą wpływy i miejsca pracy. Dlatego nikogo nie dziwią protesty wójtów z samorządami tych gmin.
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to idzie o władzę i pieniądze.