Raportuj komentarz

Drogi Josku! przepracowłam w służbie zdrowia przeszło 34 lata z tego w szpitalu jako pielegniarka 27 a reszte w otwartym lecznictwie jako pielegniarka..to że niektórzy jak piszesz dbali o to aby " nie patrzyli im na rece" to powiedz kto to lubi..chyba tylko pianista i to pewnie nie kazdy..to że mamy dzis specjalistów to zasługa poprzednich starszych mistrzów a to że kazdy jest "dobry" w tym co robi ..no cóz nie kazdy ma to "coś"... z drugiej strony w kazdym człowieku jest aby wiedze czy tez sztuke robienia czegoś przekazywac wszystkim za darmo..altruisci zdażaja sie rzadko choc sa przeciez w latach siedemdziesiatych nasz Szpital był rankingach ogolnokrajowych na bardzo wysokim miejscu..starsi / a wtedy młodsi/ pamietaja szpitalne oddziały /kilka/w latach 70 i ich dynamiczny rozwój w latach 80/90 i duzo młodych robiacych specjalizacje w nowych dziedzinach co wiazało sie z pobytami na klinikach i tam pobieraniu wiedzy,.. a dziś? sam sobie odpowiedz..to tyle z moich osobistych spostrzeżeń..