Raportuj komentarz

Kiedyś dzwoniłem z korytarza Przychodni-a telefon w recepcjii milczał. Wale do siostry przyłożonej i pytam -" co sie dzieje?-"No nikt nie dzwoni"-odpowiada rezolutna blondynka-"jak to nikt - ja w tej chwili dzwonie" Oj to chyba ktos ściszył dzwonek-ale nie wiem kto" Mówię -" aby jeszcze zamknęły drzwi przychodni i powiedziały ze chyba ktoś zatrzasnął-sprawa będzie prosta!