Raportuj komentarz

Brak w tym działaniu jakiejkolwiek logiki.Przeciwnicy aborcji niby chcą żeby aborcji nie było ale są przeciwnikami rzetelnej edukacji seksualnej.Te "uratowane" dzieci ,często poważnie niepełnosprawne, kończą potem w jakichś ośrodkach ,często zaniedbane.Tam jakoś nie widać rzeszy ludzi kochających je jako płody. To takie zakłamane.Ktoś uczepił się tego epatowania zdjęciami rozerwanych płodów żeby wzbudzać wyrzuty sumienia i pluć na zwolenników dostępu do aborcji, żeby sobie budować poczucie własnej wartości.Obrona płodów nie wiąże się z żadnym konkretnym,systematycznym wysiłkiem w porównaniu z pomocą dla osób niepełnosprawnych codziennie,24 godziny na dobę,matek w ciężkiej sytuacji,czy nawet edukacją młodzieży.Ot, takie potrząsanie szabelką żeby się poczuć lepiej ale tez za bardzo nie wysilić...