Raportuj komentarz

Brak w tym argumentowaniu jakiejkolwiek logiki. Zwolennicy aborcji mówią, że to jest "OK", ale są najbardziej oburzeni gdy pokazywać im skutki tego "niewinnego zabiegu". Usta mają pełne humanitarnych frazesów, ale wszystko sprowadza się do zabijania jako najlepszego rozwiązania "problemu". Do tego udają, ze nie widzą systematycznego wysiłku szlachetnych ludzi prowadzących sierocińce, szpitale czy ośrodki dla osób niepełnosprawnych. Ot takie machanie wieszakiem, żeby poczuć się lepiej i pozbyć uciążliwych skutków własne bezmyślności.