Raportuj komentarz

Jakbym wiedziała, że to niezgodne z umową, to nagrałabym filmik na ulicy Zręcińskiej, przy stacji paliw - dramat co tam się działo! Trudno było przejść przez plac, żeby zapłacić za paliwo, tak dawało piaskiem po oczach. A pan jeździł tam i z powrotem i jeszcze raz na wstecznym, i znowu do przodu. Ja nie wiem, pylenie to chyba jego hobby.
A druga, podobna sytuacja była na rondzie koło Intermarche - za "odpylaczem" długo, długo nic nie jechało :D samochody trzymały się w odległości kilkunastu metrów, ale wątpię, czy to pomogło.
Dramat.
Było dać miotłę tym, co biorą zasiłki za to, że żyją i im się należy.