Raportuj komentarz

Bardzo dobrze że nagłaśniają.Może to innych skłoni do przemyśleń.Znam takie rodziny dzikusów drogowych,gdzie przechodzi to z pokolenia na pokolenie.Dziadek,syn,wnuk-wszyscy zaliczyli poważne,zawinione wypadki.Zasada ograniczonego zaufania nie zwalnia od odpowiedzialności tej strony,która zawiniła.Nie zawsze można przewidzieć gwałtowny manewr jakiegoś dzikusa.