Raportuj komentarz

Mateuszku, i co z tego, że się "wozi" wynika? Widziałeś świątynię którą między innymi temu "wożeniu" wybudował? Można Mu wiele zarzucić, ale imputowanie korzyści osobistych komuś kto bez reszty poświęca się służeniu Bogu i ludziom, to objaw poważnych problemów z logicznym myśleniem. Nic nikomu nie zabiera. Nic nie ma na własność. Tworzy dzieła, które przetrwają kilka pokoleń.