Raportuj komentarz

Artykuł mocno nieobiektywny. Ostatnich kilka wyborów pokazało, że większość mieszkańców Krosna jest jednak zadowolona z Przytockiego. Jest jakiś plan na drogę. Kto zna temat ten wie, że to dobry plan i racjonalny. Protestują Ci, których bezpośrednio dotkną skutki przebudowy. To jest normalne i zawsze tak było i będzie. To rozwiązanie drogowe ma być jednak dla całego Krosna i interesy grupy mieszkańców choć jak najbardziej zasadne nie powinny tego blokować. A już naprawdę śmiać mi się chce kiedy słyszę jak pewne "kółko różańcowe" (za przeproszeniem) nadużywa sformułowań "układ urbanistyczny o zabytkowym charakterze". Każdy z nas może się wybrać i zwiedzić ten "zabytkowy układ". No naprawdę dziedzictwo dla pokoleń. W obecnych czasach wzrost natężenia ruchu samochodowego jest taki, że wraz z wyprowadzaniem tranzytu poza miasto trzeba równocześnie udrażniać samo miasto. Wile miast w Polsce to przeszło i jakoś się dało. Mam nadzieję, że za parę lat wszyscy malkontenci nie będą narzekać na zakorkowane miast właśnie dzięki nowym rozwiązaniom drogowym. A tak w sumie to przebieg drogi o której mowa planowany jest od czasów powojennych jak nie wcześniej. Już wtedy znawcy tematu widzieli w tym sens i przyszłość.