Raportuj komentarz

@mikaela, zgadzam się w 100%.
Nowe oddziały, technologie, ściany, podłogi, a personel wciąż ten sam. Pozdrawiam jedną, jedyną i przemiłą panią pielęgniarkę z laryngologii, jeśli jeszcze tam jest, krótkie włosy, rude. Na całą grupę pań ta jedna wykazała empatię wobec nas, pacjentów. To było kilka lat temu, ale wspomnienie wciąż żywe i niechęć do szpitala została. Natomiast salowe i jeden pan salowy - cudowne :) dziękuję wam za czyste łóżko i drugi talerz zupy, gdy pierwszy uległ małemu wypadkowi :)
Z tego co wiem, to na kardiologii też nieciekawie z paniami pielęgniarkami, na ginekologii również słabo, z urologią miałam do czynienia 20 lat temu, więc do tamtych czasów wracać nie będę, bo to już inny wiek ;)
Ale cóż, jak się składa skargę na panią pielęgniarkę, to lekarz podczas wizyty straszy, że jeszcze jedna skarga, i nie będzie przyjmował. Jak się składa skargę na lekarza, to przychodzi pismo, że lekarz wcale tak nie powiedział :)
Taka uwaga do wszystkich - nagrywajcie swoje wizyty. Zgodnie z prawem nie można nagrywać osób trzecich, ale swoją własną - można. W razie czego będzie to niezbity dowód na to, że ma się rację. A jeśli będziecie zadowoleni z wizyty, to nagranie skasujecie :)