Raportuj komentarz

Łukasiewicz, to nie tylko "lampa naftowa" czy destylacja ropy ale też właśnie początki przemysłu wydobywczego i ochrona pracowników i ich rodzin a także powstające kasy zapomogowo-pożyczkowe które miały polepszyć byt tutejszych mieszkańców, którzy ciężko pracowali przy wydobyciu ropy. Później to mieszkańcy z tych okolić byli chętnie zatrudniani jako fachowcy w budowanych szybach wydobywczych w okolicy Borysławia i dobrze zarabiali.