Raportuj komentarz

Mają racje Ci którzy mówią, że Krosno zmieniło się w trakcie czterech kadencji pana Przytockiego. Ale mają rację też Ci którzy widzą jakim kosztem te zmiany wprowadzono. Ja też chciałbym jeździć nowym mercem ale mnie na niego nie stać więc jeżdżę C-C. Nie można oprzeć się wrażeniu, że inwestycje które są wizytówką owych zmian zostały przeszacowane w stos. do dochodów naszej gminy. Niejeden biznesmen poszedł na całość, zadłużył siebie i rodzinę, a potem musiał za bezcen sprzedać swój biznes i pojechać na zachód odpracować długi. Poza tym sprzedaż spółek komunalnych niemieckiej firmie bez zgody RM jak i próba budowy spalarni odpadów w centrum osiedli mieszkaniowych nasuwa podejrzenie o wywiązywaniu się z niejasnych powiązań z tzw. warszafką. Finał tego jest przed nami. W sprawie gospodarki nieruchomościami w Krośnie lokalna "komisja specjalna" też miałaby zajęcie na kilkanaście miesięcy. 16 lat rządów pana PP wystarczy. Większości zabetonowanych radnych też.
PiS w Krośnie nie istnieje. Czy ktoś poda jakie inicjatywy istotne dla Krośnian dla tego miasta podjął lokalny PiS pod wodzą rodziny Babinetz. Cisza.
Dlatego trzeba nowych sił z ludźmi którzy nie bali się mówić i pisać jasno i prosto w oczy dokąd prowadzi droga pana PP. Popieram kandydatkę Violettę Wolską i ludzi związanych ze Stowarzyszeniem Mieszkańców Krosna. Należy zachęcać wszystkich Krośnian do udziału w wyborach.