Raportuj komentarz

W dalszym ciągu kabaret. O ile pisowcy są zatwardziali w swoich przekonaniach i ślepo forsują zakaz, to postawa reszty jest doprawdy iście wyborcza.

Oto bowiem końcówką sierpnia nikt nie jest przeciw, ale jak podniosło się słuszne społeczne wzburzenie, to nagle czwórka odważnych będzie forsować obalenia zakazu. Hipokryzja, koniunkturalizm i fałsz. Podziękujemy przy urnie.