Raportuj komentarz

Panie Marku - niestety niczego Pan nie wyjaśnił odpowiedzią do mego komentarza. Naprawdę - nie wiem, czego Pan oczekuje? Kolorowych fotografii sprzed wojny? To jest chyba ta sytuacja skomplikowana, o której Pan wspomina. O prostej i normalnej, a wręcz typowej w podobnych razach - ja wspomniałem.
Skoro jednak chce Pan zasłużyć drogą poszukiwań na szacunek, to pewnie Pan zasłuży.
Pozdrawiam i szczęścia życzę.