Raportuj komentarz

Dla tych co uważają,że te działania Przytockiego świadczą o jego gospodarności - znalezione w necie.

- Wczoraj Przytockiemu i Solińskiemu ukradli samochody. Policja nie musiała długo szukać - znalazły się u ich sąsiadów. Nie odebrała im ich jednak, bo nowi właściciele powiedzieli im, że te samochody u Przytockiego i Solińskiego po prostu się marnowały. Władza jeździ służbowymi samochodami, nie muszą z tych korzystać, więc teraz będą one lepiej wykorzystane. Sąsiedzi mają co prawda swoje samochody, ale po co z nich korzystać jak te są takie ładniejsze i będzie je można postawić na taxi. Przecież krośnieńska władza cały czas mówi, że liczy się przedsiębiorczość.
Policjantów przekonała ta argumentacja. Uznali, że w tym przypadku mają do czynienia nie ze złodziejami tylko z dobrymi gospodarzami dbającymi o WSPÓLNY majątek.