Raportuj komentarz

Szanowny "..." po primo czytaj podpisy pod artykułami. W niedzielę nie było mnie w Krośnie, a nawet nie miałem dostępu do Internetu. Gdybym zrobił zdjęcia, napisał i opublikował pierwszy artykuł na ten temat to dopiero byłby cud!
Po secundo czytaj uważniej. Ja w tytule pierwszego artu widzę znak zapytania, a później między innymi słowa "Mówi się o mistyfikacji i ingerencji człowieka – Oblali pomnik farbą – komentują niektórzy sceptycy. Inni wskazują na możliwe przyczyny naturalne (pojawiła się hipoteza, że pomnik ubrudzony jest ptasimi odchodami zawierającymi pozostałości owoców czarnego bzu)." oraz "Na chwilę obecną należy poczekać na wyniki badań próbek domniemanej krwi".
Zatem rzeczywistość jest dość odległa od Twoich wyobrażeń. No ale każdy widzi to co chce. Jedni widzieli płynąca krew i oczy, które "ożyły", a inni widzą redakcję, która twierdzi, że to cud. W moim przekonaniu jedni i drudzy ulegli złudzeniu. Pozdrawiam!