Raportuj komentarz

Czyli przyznajesz, że był faul? Już teraz nie pytasz "dlaczego gminy nie wykupiły"? Teraz już siesz.

Taka propozycja: troszkę odwróć swoje pytania i powiedz: w jaki sposób wszyscy skorzystali na faulowaniu?

Nie sprawdziła się metoda: "może trochę agresywnie i nieuczciwie, ale przynajmniej mieszkańcom będzie lepiej". Prawda? Taka była narracja: "jedziemy po bandzie, brutalnie, ale wszyscy skorzystają!"... taka jazda niestety kończy się w rowie. Tymczasem Ty nie oskarżasz o to rozbijajacego się agresora, tylko tych, których próbował zepchnąć z drogi.