Raportuj komentarz

Nie był to jak piszecie Tuskobus, był to autobus Platformy Obywatelskiej. Na rynku oczekiwało kilka osób i kilkunastu ogolonych, ale spokojnych kibiców z hasłami . Rynek żył swoim życiem, w ogródkach spokojnie młodzi siedzieli , jedli i sączyli napoje.Nagle zrobił się jakiś mały ruch: od Słowackiego wjechał autokar, od Piłsudskiego szybkim krokiem, szło dwóch małych w garniakach/ jeden nażelowany/, podeszli do autokaru, do krośnieńskich kandydatów/ Borcza i Oponia / pomacali się witając /, część z przybyłych i krośnieńskich podeszła do tych z hasłem na kijach, a że to było mało widowiskowe i atrakcyjne, kilku latajacych z fotoaparatami, jakieś dwie dziewczyny z długimi nogami i pan w jasnym garniturze, trzy wozy policji, wyszliśmy ryneczku, bo nie było nic zachęcającego do pozostania choć na moment