Raportuj komentarz

Skarżący musi w końcu zrozumieć, że jeśli chce rządzić i wpływać na kształt miasta, to w powinien wreszcie wygrać jakieś wybory. A tak pozostaje pohukiwanie. Nie wnoszące niczego a zabierające czas radnym. Po co? Rada Miasta powinna uznać tą skargę nie tyle za bezzasadna co za bezsensowna.