Raportuj komentarz

Fabos nie miał ciepłowni. Brali ciepło z Lnianki . Po elektro ciepłowni z lnianki został tylko niecały budynek. Nawiasem mówiąc była to w tamtym czasie najnowocześniejsza elektrociepłownia w Krośnie produkująca najtańsze ciepło, a przy okazji również energie elektryczną. Łężańska czy Polmowska były mniej rentowne . Przetrwały , bo przetrwały firmy będące ich właścicielami. Łężańska, nawet nie miała i do dziś nie ma dostępu do bocznicy kolejowej co przy paleniu mialem węglowym czy nawet innym paliwem miało i z pewnością nadal ma duże znaczenie jeśli chodzi o koszt wytworzenia ciepła.