Raportuj komentarz

Proponuję ustawić rogatki i pobierać opłaty za wjazd do prześwietnego miasta Krosna. Wiem, przykład idzie z większych miast, ale do takiego Krakowa, Wrocławia, Poznania czy Rzeszowa jest sens jechać. Ale do Krosna? Jak my wieśniaki przestaniemy robić zakupy w Krośnie, to resztę sklepów, barów, cukierni i najpiękniejsza ozdobę czyli targowicę można będzie zamknąć. Powodzenia.