Raportuj komentarz

Jak Krosno nazywa się "Małym Krakowem" to niech się trzyma.. krakowskiego wystroju rynku.
Nie pamiętam, żeby na sukiennicach wsiały reklamy. Na kamieniach też sobie nie przypominam..
Rynek ma być wizytówką. A nie, że jak ktoś przyjedzie z innego miasta, zrobi sobie zdjęcie przy fontannie, to w tle nie widać pięknych podcieni, czy rynku, tylko kolorowe banery i reklamy... coś okropnego.