Raportuj komentarz

Takiego bajzlu i zamieszania na PSZOKu jaki był w ubiegły piątek to jeszcze tam nie widziałem. Pomimo trzech pracowników PSZOKu oraz pomocy pana z ochrony (ze "starego placu gabarytów ) , który kierował ruchem ciężko było się ustawić w piętrzącej się kolejce samochodów. Trzy dni otwarte w tygodniu to stanowczo za mało!!! Temu, co wymyślił zamknięcie PSZOKu w sobotę, w okresie jesiennych porządków powinno dać się nagrodę pracownika roku - sobotni nieodpłatny dyżur i to w pojedynkę na rampie rozładunkowej, by zobaczył efekt swoich dobrych pomysłów. Gratulacje !!!