Raportuj komentarz

Panie Pośle

Minister Edukacji nie likwiduje szkół wiejskich tylko robią to rady gmin odpowiednimi uchwałami. Jeżeli gmina chce utrzymywać szkołę dla kilku uczniów to oczywiście może to robić i Minister nie ma tu nic do gadania. Problemami tu są demografia i finanse poszczególnych samorządów. Argument Pana Posła jest zupełnie nie trafiony. Brak miejsc w przedszkolach to również kwestia samorządów.
Panie pośle
w Polsce nie ma przedszkoli państwowych są tylko samorządowe i prywatne. Co do nauki historii to sprawa jest bardziej złożona. Dotychczasowy sposób nauczania a zwłaszcza program wymaga znacznej przebudowy. Ale tu raczej od Pana Posła oczekuję bardziej merytorycznej i konstruktywnej wypowiedzi zamiast wniosku który i tak nie w Sejmie szans. Nauczanie religii w szkołach publicznych budzi coraz więcej kontrowersji i rzeczywiście można się zastanawiać i dyskutować ile historii a ile religii. Co do Świerczewskiego to nie jest to postać godna gloryfikacji i pisanie o niej nawet jako o zdrajcy i człowieku ZSRR niepotrzebnie napędza ten temat. Szkoła publiczna w wolnym kraju powinna być neutralna światopoglądowo ale na to myślę poczekamy jeszcze ze dwa pokolenia.