Raportuj komentarz

Z wszystkich mieszkańców zwanych publicznością najczęściej na sesje przychodzi jedynie Pan Piotr. Siedem mięciutkich krzesełek i stoliczek dla Pana Panie Piotrze. To dużo lepsze i komfortowe aniżeli twarde i niewygodne miejsce na środku sali. Ogromna łaskawość ze strony władzy samorządowej warta znaczącej wdzięczności. Gratuluję i nawet troszeczkę zazdroszczę. Tylko proszę nie przychodzić na sesję z obcojęzycznymi napisami na koszulce które mogą denerwować Pana Przewodniczącego bo znowu wprowadzą jakiś zakaz lub regulamin. Jeszcze jedno - w żadnym razie proszę nie żartować z bon motów prowadzącego obrady.