Raportuj komentarz

Nikt o niczym innym nie marzy w czasie pobytu w szpitalu , tylko o tym ,żeby jak najdłużej spędzić tam czas.Opłaty w tym wypadku jak najbardziej stosowne - ukrócą sielankę.A to że , pacjenci w przychodniach są umawiani na jedną godzinę - np.50 osób , i czekają na Pana Doktora , żeby łaskawie się spóźnił , to już nie wymaga reformy.Dupa świata!