Raportuj komentarz

W Polance burza nadeszła w czasie marszu konduktu pogrzebowego i zapewniam - uczestnicy tego wydarzenia na pewno go nie zapomną, bo efekty tego gwałtownego szkwału (może tak właśnie wyglądał feralny biały szkwał sprzed lat na jeziorach mazurskich), nie dorównują jego widokowi w trakcie trwania zjawiska. Ten huk i biała pięść deszczu i jeszcze te gałęzie, które tak po prostu spadły na drogę - bez ostrzeżenia, po prostu krótki trzask i łup...
Tego na pewno nie zapomnę...