Logo
Wydrukuj tę stronę

Mieszkańcy Korczyny protestują przeciw "kontenerom socjalnym"

Do Rady Miasta Krosna wpłynął protest mieszkańców sąsiednich gmin w sprawie planowanej budowy "kontenerów socjalnych". Mieszkańcy Korczyny i Wojaszówki nie chcą takiego sąsiedztwa, a władzom Krosna zarzucają "błędną decyzję polityczną". Radni krośnieńscy kwitują: "protest każdy może sobie napisać".

REKLAMA


Mieszkańcy Korczyny (ul. Sporne, ul. Kręta i ul. Armii Krajowej) oraz mieszkańcy Odrzykonia (ul. Kamienieckiego, ul. Łąkowa, i ul. Leszczyny) protestują przeciwko planom budowy "mieszkań kontenerowych" przy ul. Białobrzeskiej w Krośnie.

O planowanej budowie "kontenerowych" mieszkań socjalnych informowaliśmy w KrosnoCity.pl: Kolejne 100 tysięcy na mieszkania w kontenerach.

Czego obawiają się mieszkańcy sąsiednich miejscowości?

Budowa takiego osiedla spowoduje utworzenie w sąsiedztwie naszych domów swoistego rodzaju kontenerowego getta biedy, w którym skazuje się ludzi, bez wyroku sądu, na mocy arbitralnej decyzji administracyjnej motywowanej błędną decyzją polityczną.

- czytamy w proteście.

Autorzy protestu podkreślają, że są to nie tylko tereny mieszkalne i budownictwa domów jednorodzinnych, ale także tereny wypoczynkowe (ogródki działkowe) dla mieszkańców Krosna.

Gmina Krosno zamiast rozwiązać problem braku lokali socjalnych poprzez ich budowę, zamierza pozornie rozwiązać problem kosztem mieszkańców miejscowości przyległych bezpośrednio do granic Krosna.

- czytamy w proteście.

Treść protestu oburzyła niektórych radnych. Szczególnie urażony był Stanisław Czaja (Samorządne Krosno), który podkreślał, że Krosno realizuje programy mieszkaniowe. - Jako gmina Krosno jesteśmy w czołówce rankingu rozwiązywania problemów mieszkaniowych. Otrzymując taki protest ja też protestuję, że ktoś niedoinformowany, nie zapoznawszy się z programem, takie protesty wysyła - stwierdził Stanisław Czaja. Radny zarzucił przy tym wręcz naruszenie prawa inicjatorom protestu, radnym  Tadeuszowi Wojnarowi (gmina Korczyna) i Stanisławowi Bieni (gmina Wojaszówka). - Jeżeli w tym proteście zarzucają, ze skazywane są osoby bez wyroku sądu przez samorząd krośnieński, to są to rzeczy nieprawdziwe - mówił radny Czaja.

Stwierdził też, że samorząd krośnieński nie podejmuje decyzji politycznych. Postulował również, by zorganizować spotkanie i pokazać radnym sąsiednich miejscowości jak Krosno rozwiązuje problemy mieszkaniowe.

Radny Adam Przybysz (PiS) zwrócił się do prezydenta, by na przyszłość konsultować takie inwestycje z radami dzielnic i osiedli. Natomiast radnego Czaję zapytał, czy chciałby mieszkać na osiedlu na którym jest smród, a na dodatek mają powstać kontenery socjalne. - Ci ludzie muszą gdzieś mieszkać, ale czy pan chciałby mieszkać na takim osiedlu?

Przewodniczący Zbigniew Kubit (Samorządne Krosno) wracając do tematu stwierdził - Każdemu wolno napisać protest. Nikomu nie można bronic napisania protestu i żeby napisał w nim to co chce - dodał przy tym, że protest można napisać nawet bez wiedzy i świadomości, czy oskarżenia są bezpodstawne. Przyznał także, że formę tego protestu można uznać za petycję spełniającą warunki nowej ustawy o petycjach. Na koniec stwierdził, że Rada miasta Krosna nie ma żadnego wpływu na tę inwestycję, poza przyznaniem środków budżetowych.

- Decyzje w tym zakresie będą podejmowane przez prezydenta Miasta Krosna - mówił przewodniczący. Dlatego poprosił radnych, żeby zgodnie przyjęli, by Rada Miasta Krosna nie zajmowała się tym protestem, ani nie podejmowała żadnych uchwał w tej sprawie. Natomiast odpowiedzi na protest powinien udzielić prezydent Piotr Przytocki. Radni zaakceptowali takie rozwiązanie.

pd

  • autor: pd

Przeczytaj także

© KrosnoCity.pl 2008 - 2021