Logo
Wydrukuj tę stronę

Wraca temat spalarni odpadów. Czy w Krośnie powstanie blok energetyczny?

Wraca temat spalarni odpadów. Czy w Krośnie powstanie blok energetyczny? Fot. archiwum MPGK Krosno

Rosną ceny za zagospodarowanie odpadów komunalnych. Na "tapetę" wraca temat z przed kilku lat dotyczący koncepcji budowy bloku energetycznego, tak zwanej miejskiej spalarni odpadów. Na kilka pytań z zakresu projektu odpadowo-energetycznego odpowiada Janusz Fic, prezesem MPGK Krosno - Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego.

REKLAMA


Czy w obliczu lawinowo rosnących cen za zagospodarowanie odpadów komunalnych MPGK Krosno zamierza reaktywować pomysł budowy własnej, miejskiej spalarni odpadów?

- My nigdy nie odłożyliśmy tego projektu definitywnie na półkę, cały czas nad nim pracowaliśmy, śledząc obowiązujące przepisy prawne i sytuację na rynku. To był bardzo dobry projekt, a dzisiejsza sytuacja z rosnącymi cenami za zagospodarowanie odpadów tylko to potwierdza. Myślę, że warto zastanowić się nad tym, o ile lepiej wyglądałaby nasza sytuacja, gdyby taki projekt był już dzisiaj w trakcie realizacji. Miasta, które wdrożyły kompleksowe rozwiązania w zakresie gospodarki odpadami, w szczególności te, które posiadają własne instalacje do termicznego przetwarzania odpadów komunalnych, nie są narażone na tak dramatyczne wzrosty kosztów za odbiór i zagospodarowanie odpadów. Instalacje samorządowe zapewniają więc mieszkańcom w miarę stabilną politykę cenową. Rozpoczynając kilka lat temu prace nad koncepcją bloku energetycznego w pewnym sensie przewidywaliśmy kłopoty dla miast, które nie będą miały kompleksowych systemów zagospodarowania odpadów, choć przyznam szczerze, że nie spodziewaliśmy się, że kłopoty te będą mieć aż taką skalę i dynamikę. Nasza inicjatywa budowy bloku energetycznego wynikała nie tyle z obaw, co z doświadczenia i obserwacji rynku gospodarki odpadami. W międzyczasie bacznie śledziliśmy sytuację i kilkakrotnie występowaliśmy do Marszałka Podkarpackiego z wnioskiem o weryfikację Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami oraz dopuszczenie naszego projektu do realizacji w związku z tym, że PGE w Rzeszowie, mimo wcześniejszych deklaracji, do dnia dzisiejszego nie podjęło nawet decyzji o realizacji drugiej linii produkcyjnej w swojej instalacji, a w ten sposób, w pewnym sensie, blokowało nasze przedsięwzięcie oraz inne inicjatywy samorządowe na terenie naszego województwa. Nasza spółka miała szansę na gigantyczne wręcz dofinansowanie projektu z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIŚ), ale ta dotacja przeszła nam koło nosa, ponieważ środki z POIŚ zostały już rozdysponowane.

W takim razie, co zmieniło się teraz, że znów mówi się w Krośnie o budowie bloku energetycznego?

- W 2016 roku nasz projekt został zablokowany przez obowiązujące wówczas przepisy, konsekwencją których był brak wpisu naszej instalacji do Wojewódzkiego Programu Gospodarki Odpadami (WPGO), ale w ostatnim czasie pojawiło się „światło w tunelu”. Zmieniły się bowiem te przepisy. Dzisiaj limity ilości odpadów możliwych do przetworzenia, które determinują pozwolenia na budowę instalacji przetwarzających termicznie odpady, nie będą liczone dla każdego województwa odrębnie, tylko taki limit będzie liczony dla całego kraju. Biorąc to pod uwagę oraz duże zaawansowanie naszego projektu szanse na jego realizację oceniamy wysoko, nawet w przypadku, gdy PGE będzie budować swoją drugą linię. Dodatkowo naszym atutem jest to, że nasza inwestycja jest inicjatywą samorządową, integrującą 28 podkarpackich gmin, i nasza spółka, jako podmiot publiczny, nie realizuje jej dla zysku, tylko celem tej inwestycji będzie kompleksowe rozwiązanie lokalnych problemów z zagospodarowaniem odpadów oraz produkcja energii cieplnej.

Czy MPGK Krosno bazuje cały czas na tym samym projekcie co 5 lat temu, czyli budowie bloku energetycznego opalanego paliwem alternatywnym?

- Tak, to jest ten sam projekt. Zmieniły się jednak niektóre przepisy oraz okoliczności, więc musimy zaktualizować nasze założenia, ale na pewno nie zmieni się koncepcja samej instalacji, jej przeznaczenie i wykorzystanie. Chcemy oprzeć ją na dokumentach, które są już opracowane i przygotowane. Mamy zaawansowaną koncepcję techniczno-ekonomiczną, mamy decyzję środowiskową i lokalizacyjną. Mamy nawet dokumentację przetargową. Część tych dokumentów wymaga pewnej aktualizacji i nie ukrywamy, że jesteśmy w trakcie prac nad tym.

Jaka to będzie instalacja i co musi się wydarzyć, aby MPGK Krosno rozpoczęła jej budowę?

- Będzie to nieco mniejsza instalacja niż wcześniej planowaliśmy. Wynika to z tego, że kiedyś przy tej koncepcji miało współpracować z nami ponad 40 gmin, ale ostatecznie jest to 28 samorządów. Instalacja ta będzie realizowana więc na potrzeby tych samorządów. Będzie to bowiem II etap realizowanego obecnie programu odpadowo-energetycznego. Jego celem będzie energetyczne wykorzystanie pozostałości z sortowania, które nie będą się już nadawały do ponownego wykorzystania. Przewidujemy, że ilość takich pozostałości z sortowania będzie wynosić ok. 20 tys. ton, a szacunkowa wartość inwestycji z tym związanych to ok. 70 mln zł. Efektem pracy instalacji będzie produkcja w skojarzeniu energii elektrycznej i cieplnej. W ten sposób będziemy pozyskiwać ciepło na potrzeby krośnieńskich osiedli oraz energię elektryczną również do lokalnego wykorzystania. Nasz projekt budowy bloku energetycznego oparty jest więc na lokalnym paliwie wytworzonym na bazie pozostałości z sortowania, a energia w nim wytworzona również będzie wykorzystywana lokalnie. Na wzrost efektywności tego projektu bez wątpienia wpłynie również skojarzona produkcja energii elektrycznej i cieplnej. Te wszystkie argumenty mocno zwiększają nasze szanse na znalezienie się na liście instalacji dopuszczonych do realizacji.

/mpgk/, red.

  • autor: /mpgk/, red.
© KrosnoCity.pl 2008 - 2021