Logo
Wydrukuj tę stronę

Niezwykłe miejsce z wyjątkową historią

Zabytkowa willa pochodzi z roku 1905 i wybudowana została według projektu austriackiego architekta Jozefa Rohmanna, według pozwolenia na budowę L.825/905. Przez lata zmieniali się właściciele. Zabytkowa willa pochodzi z roku 1905 i wybudowana została według projektu austriackiego architekta Jozefa Rohmanna, według pozwolenia na budowę L.825/905. Przez lata zmieniali się właściciele. Fot. archiwum Graffia

Willa "Śnieżka", a obecnie hotel-restauracja, przy ul. Lewakowskiego w Krośnie, to niezwykłe miejsce. Budynek ma już blisko 120-letnią historię, a od 23 lat gości w swoich progach wiele osób, w tym znanych aktorów, artystów, choć pierwsi gościli tutaj pielgrzymi, którzy 10 czerwca przybyli do Krosna na spotkania z Ojcem Świętym Janem Pawłem II.

REKLAMA


W drugiej połowie lat 40. ubiegłego stulecia, wraz z nadejściem wiosny przyszła na świat dziewczynka o alabastrowej cerze. Na powitanie dziecka, śpieszyła rodzina, przyjaciele. Przyszła też i dama w kapeluszu z wielkim rondem niosąc dla dziewczynki podarunek. Był to bukiet białych, zwiastujących wiosnę śnieżyczek. I tak oto moja mama dostała na drugie imię Śnieżka. Brzmi to jak bajka, ale to nie bajka - rozpoczyna opowieść pani Anna, córka Śnieżki, obecna właścicielka Hotelu - Restauracji "Śnieżka", znajdującej się w zabytkowej willi przy ul. Lewakowskiego w Krośnie.

Zabytkowa willa pochodzi z roku 1905 i wybudowana została według projektu austriackiego architekta Jozefa Rohmanna, według pozwolenia na budowę L.825/905. Przez lata zmieniali się właściciele.

- Przed moimi rodzicami było ich przynajmniej kilkunastu. Był tutaj też gabinet stomatologiczny, bo już nieraz zdarzyło się, że osoby, które przyszły do restauracji wspominały, że na werandzie stał fotel dentystyczny, a one przychodziły, by leczyć zęby - mówi pani Anna.

Rodzice pani Anny stali się właścicielami willi w 1994 r. Kupili ją od Rady Wojewódzkiej Naczelnej Organizacji Technicznej, która w planach miała rozbudowę budynku i stworzenie dużego domu technika. Był już nawet projekt biurowca z salami konferencyjnymi, ale na tym się skończyło. I chyba dobrze, by teraz moglibyśmy już nie podziwiać w takiej formie budynku przyl. Lewakowskiego.

- Jako nastolatka, pamiętam, że kupili go dokładnie w lutym. Przyglądali się, jak wygląda. Oczywiście sprawdzili piwnice. Wtedy były suche. Zmieniło się to diametralnie wiosną, gdy przystąpili do prac remontowych budynku. Były zalane wodą, a w środku rechotały żaby - wspomina z uśmiechem obecna właścicielka.

Okazało się, że prac do wykonania było bardzo dużo, a w trakcie jednych, dochodziły kolejne, które trzeba było wykonać. Nowi właściciele robiąc remont chcieli zachować jak najwięcej z dawnej willi, nawiązać do historii, ale jednocześnie sprawić, by obiekt był nowoczesny. Dzięki takiemu podejściu w dwóch pokojach hotelowych zachował się ciemny dębowy parkiet z 1905 r., z czego bardzo dumna jest pani Anna. Oczywiście cały czas jest pielęgnowany.

Właściciele prowadzili remont, ale nie wiedzieli do końca co z tym budynkiem zrobić.

- Pamiętam, że siedzieliśmy nieraz przy rodzinnym stole i zastanawialiśmy się nad tym. Bracia byli na studiach, ja się wybierałam na nie. Był to jednak pamiętny dla Krosna rok 1997 i pielgrzymka do naszego miasta papieża Jana Pawła II. I padł wówczas pomysł, żeby budynek otworzyć dla turystów. I stało się to dokładnie 1 czerwca 1997 r. Wspólnie zdecydowaliśmy też, że hotel restaurację nazwiemy "Śnieżka", czyli imieniem mojej mamy. Dziesięć dni później Papież Polak odprawił na krośnieńskim lotnisku mszę świętą - opowiada właścicielka "Śnieżki".

W rodzinnym domu pani Anny była tradycja wpisywania się przybywających gości do księgi. Sięga ona roku 1904. Nie mogło być inaczej, gdy został otwarty hotel. Są w nim wpisy pierwszych, którzy przyjechali na spotkanie z Ojcem Świętym do Krosna. Jeden z nich pochodzi od pielgrzymów z Białegostoku z 10 czerwca 1997 r.

- "Jesteśmy pod wrażeniem tego czarującego miejsca, gdzie mogliśmy zamieszkać. Zachwyceni architekturą willi "Śnieżka" i jej wystrojem, a przede wszystkim urokiem osobistym i subtelnym wdziękiem gospodyni wrócimy tu jeszcze ze swoimi dziećmi. Chcielibyśmy poznać bliżej skarby ziemi krośnieńskiej" - napisali goście z północno-wschodniej Polski.

I stało się tak, jak napisali. W Śnieżce byli później jeszcze cztery razy, a ostatni raz cztery lata temu.

Hotel "Śnieżka" zaczynał  od czterech pokoi, była kuchnia i miejsce do podawania posiłków. Na początku nie było standardu, że przy każdym pokoju musiała być łazienka. Każdy się cieszył, że mógł gdziekolwiek przenocować. Z czasem to się zmieniało. Goście zaczęli pytać o pokoje z łazienkami i właściciele musieli się do tego dostosować.

Z czasem gości było też coraz więcej i zaczęło brakować miejsca dla wszystkich chętnych. Powstał więc pomysł dobudowania nowej części. Zaprojektował ją, nieżyjący już, brat pani Anny, a nowa część połączona w całość z budynkiem z 1905 r. została oddana do użytku dokładnie 10 lat po otwarciu "Śnieżki", w roku 2007.

Obecnie do dyspozycji gości jest około 30 miejsc. Wnętrza pokoi zostały tak urządzone, żeby każda przestrzeń była wykorzystana. Każdy ma przestronną łazienkę z prysznicem, każdy jest inaczej urządzony i ma swój niepowtarzalny urok i klimat. Nie ma dwóch identycznych.

- W każdym pokoju musi być drewniany parkiet i drewniane meble. Są one wykonywane na wymiar i projektowane do każdego pokoju. W niektórych pokojach są obrazy, jeszcze po mojej babci, różnego rodzaju grafiki w tym zamków, pałaców z różnych miejsc. Zachowały się też inne pamiątki po babci, w tym maszyna do szycia Singer, która znajduje się na korytarzu - wyjaśnia właścicielka "Śnieżki".

W podziemiach znajduje się salka konferencyjna a wokół budynku trochę zieleni z ławeczkami do wypoczynku, stoliki z krzesłami oraz między innymi wieloletni, bardzo aromatyczny bez turecki.

Niezwykły urok tego miejsca sprawia, że w ciągu 23 lat było tutaj wielu gości, wiele osób wraca do Krosna do "Śnieżki" po raz kolejny. - To bardzo cieszy i dopinguje do dalszej pracy - mówi pani Anna.

W tym czasie w "Śnieżce" przebywało też wiele znanych osób. Świadczą o tym zdjęcia wiszące na ścianie w barze. Można zobaczyć między innymi: Wandę Chotomską, Irenę Kwiatkowską, Krzysztofa Kolbergera, Tomasza Stockingera, Grupę MoCarta, zespół Raz Dwa Trzy, Hannę Śleszyńską, Eleni, Stare Dobre Małżeństwo, Annę Seniuk, Krzysztofa Kowalewskiego, Michała Żebrowskiego, Joannę Trzepiecińską, Czerwone Gitary, Ewę Bem, Otylię Jędrzejczak, Cezarego Żaka, Rafała Królikowskiego, zespół Dżem, Stana Borysa, Alicję Majewska i Włodzimierza Korcza, Irenę Santor, Piotra Fronczewskiego, Marzenę Trybałę, Emilię Krakowską, Teresą Lipowską, Stanisławę Celińską, Kabaret Paka, a także Charlesa Richarda-Hamelina, laureata II nagrody Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w 2015 r. Wszyscy są też wpisani do księgi pamiątkowej.

Hotel Śnieżka to miejsce niezwykłe pełne ciepłej atmosfery i eleganckiego wystroju. Pojawiając się w "Śnieżce" staniesz się częścią jej historii, poznasz miejsce pełne pozytywnych, życzliwych i pomocnych osób. Przestrzeń, w której obcy ludzie niepostrzeżenie stają się sobie bliscy.

A Śnieżka… jest dojrzałą kobietą. - Oddaną żoną, troskliwą matką, czułą i kochającą babcią. Stworzyła dom pełen radości, rozmów, muzyki i strzeże go niczym Hestia domowego ognia - kończy rozmowę pani Anna.

Tomasz Wajda, (Graffia)

  • autor: Tomasz Wajda, (Graffia)
© KrosnoCity.pl 2008 - 2021