Logo
Wydrukuj tę stronę

Były dwa projekty w sprawie zwolnienia przedsiębiorców z opłat i "dżentelmeńska umowa"

zdjęcie ilustracyjne zdjęcie ilustracyjne Fot. Darlene Alderson / Pexels

Rada Miasta rozpatrywała dwa projekty dotyczące zwolnienia przedsiębiorców z opłaty za sprzedaż alkoholu. Chodzi o lokale, które muszą być zamknięte z powodu pandemii, a równocześnie nadal muszą ponosić opłaty. Jeden z lokalnych portali opisał sprawę wybiórczo, nie wspominając słowem o pierwszym projekcie.

REKLAMA


Jeszcze w styczniu do Rady Miasta wpłynęła petycja przedsiębiorców o zwolnienie z opłaty za zezwolenie na sprzedaż alkoholu, którego nie wolno im sprzedawać ze względu na obostrzenia związane z pandemią. Niektóre samorządy podjęły tego typu uchwały już w ubiegłym roku!

W ślad za petycją poszedł projekt uchwały grupy radnych z Klubu Prawo i Sprawiedliwość. Podczas styczniowej sesji Przewodniczący Rady stwierdził, że jest za mało czasu by podejmować uchwałę, tym bardziej, że konieczne są poprawki. Poprosił przy tym wnioskodawców o wyrozumiałość. Wnioskodawcy, radni z Klubu Prawo i Sprawiedliwość, zgodzili się na wspólne dokonanie poprawek i podjęcie uchwały w lutym.

Wbrew zapowiedzi, do żadnych rozmów o poprawkach nie doszło. - Nikt się do nas nie zwrócił, zamiast tego przygotowano "projekt prezydenta" - stwierdza radny Paweł Krzanowski (Klub Prawo i Sprawiedliwość).

- Skoro była taka inicjatywa grupy radnych i zapowiedź współpracy, to powinno się to uszanować. Jeżeli były zastrzeżenia co do treści uchwały, to można było wspólnie opracować poprawki - komentuje radny Adam Przybysz z Klubu Prawo i Sprawiedliwość.

W efekcie pod obrady na lutowej sesji trafiły dwa projekty ulżenia przedsiębiorcom. Projekt radnych, którzy chcieli zwolnienia w 99% i projekt Prezydenta zwalniający z 2/3 opłaty.  Warto tu zaznaczyć, że opłata za zezwolenie na handel alkoholem uderza w restauratorów w sposób szczególny, bowiem płaca za zezwolenie na handel towarem, którego równocześnie nie wolno im sprzedawać z powodu pandemii.

Podczas dyskusji na sesji Radca prawny Urzędu Miasta wskazał na wadę w projekcie grupy radnych. Zgodnie z opinią w uchwale błędne było stwierdzenie, że można zwrócić opłatę przedsiębiorcom, którzy uiścili ją częściowo lub w całości, podczas gdy przepis pozwala na zwrot tylko, gdy przedsiębiorca wniósł opłatę jednorazowo. Radca zwracał uwagę, że z tego powodu uchwała zapewne zostałaby uchylona przez wojewodę.

Nie wszyscy przedsiębiorcy są zadowoleni z takiej interpretacji. - Zapłaciłem pierwszą ratę, za okres, w którym nie mogę sprzedawać alkoholu i nie otrzymam zwrotu. Jestem 1000 zł do tyłu. Jak ktoś wpłacił całość, to będzie w takiej samej sytuacji, bo zwrócą mu tylko 2/3. Nie zgadzam się z opinią, że niemożliwy był zwrot w przypadku tylko I raty, śledziłem podobne uchwały w innych gminach i nikt tam nie kwestionował zwrotu I raty. Można było kopiować te rozwiązania - mówił nam po głosowaniu jeden autorów petycji, który prosi o zachowanie anonimowości.

Podczas dyskusji radni byli zgodni, że trzeba pomóc przedsiębiorcom. Była też pełna zgoda, co do tego, że konieczne jest zwolnienie ich z opłat za coś, z czego faktycznie i tak nie mogą korzystać.

Różnica zdań dotyczyła formy i zakresu uchwały, a także kwestii złamania "dżentelmeńskiej umowy".

Opozycja zarzucała rządzącemu Klubowi Samorządowemu, że miał być przygotowany jeden wspólny projekt, a zamiast tego, bez konsultacji, rządzący chcą wprowadzić projekt prezydenta. Zwracali się też, by w takiej sytuacji w projekcie prezydenta uwzględnić ich postulat o zwolnieniu z 99% opłat, a nie jedynie z 2/3.

Głosowanie

Projekt grupy radnych został uznany za najdalej idący i z tego powodu był poddany pod głosowanie jako pierwszy. "Przeciw" głosowali radni "Samorządnego Krosna" i Platformy Obywatelskiej. Za głosował Klub Prawo i Sprawiedliwość. Wstrzymali się: Janusz Hejnar (Klub Prawo i Sprawiedliwość) oraz Witold Skiba i Piotr Grudysz (Samorządne Krosno).

Jako drugi poddany pod głosowanie został projekt prezydenta. Od głosowania wstrzymali się: Janusz Hejnar i Adam Przybysz (Klub Prawo i Sprawiedliwość) oraz Witold Skiba (Samorządne Krosno). Pozostali radni 16 głosami "za" przyjęli uchwałę. Zbigniew Ungeheuer (Samorządne Krosno) nie zagłosował zgłaszając problemy techniczne. W obu głosowaniach nie brał też udziału Krzysztof Babinetz (Klub Prawo i Sprawiedliwość), który nie był obecny na sesji.

Jak przebiegała dyskusja?

Przez blisko godzinę dyskutowano o tym, który projekt będzie lepszy, albo czy można dokonać poprawek tak, by wypracować jedno, wspólne, jak najlepsze rozwiązanie.

Na wstępie Przewodniczący Komisji Rodziny, Zdrowia i Spraw Społecznych, Witold Skiba (Samorządne Krosno) przedstawił opinie komisji wobec obu projektów.

Stwierdził, że przedsiębiorcy maja dwa rodzaje pomocy: rzeczywista i werbalną. Podkreślił, że powinna być realizowana głównie ta rzeczywista pomoc. Podkreślał, że miasto musi mieć środki na pomoc osobom dotkniętym problemami alkoholu i narkomanii.

- Przy jednym i drugim głosowaniu musimy mieć to na uwadze - podkreślał Witold Skiba. Dodał, że sam jest przedsiębiorcą, a jedna z jego spółek ma koncesje na handel alkoholem. Z tego powodu zapowiedział, że w obu głosowaniach wstrzyma się od głosu - Uważam, że inni radni powinni o tym bezstronnie zdecydować - dodał radny Skiba.

Radny Marcin Niepokój przedstawił pozytywne opinie Komisji Budżetowo-Finansowej o obu projektach. Zaznaczył, że przed głosowaniem komisja nie miała opinii prawnej oraz, że w jego przypadku oznaczałoby to zmianę głosu w sprawie projektu radnych na "przeciw".

Radny Kazimierz Mazur powiedział: - Tryb pracy nad tym projektem uchwały był utrudniony. Zapytał czy możliwa jest zmiana projektu uchwały, polegająca na wykreśleniu nieprawidłowej części projektu (na zasadzie autopoprawki). Zwrócił też uwagę, że miało być porozumienie w sprawie zwolnienia przedsiębiorców. Zapytał też, czy jeżeli nie da się poprawić projektu radnych, to czy prezydent mógłby autopoprawką zmienić swój projekt, żeby zwolnienie dotyczyło 99% opłaty.

Przewodniczący Kubit (Samorządne Krosno) stwierdził, że ustalenia prezydium były zupełnie inne. - Na to była pełna zgoda uczestników, że wprowadzimy do projektu państwa radnych, który stanie się wspólnym projektem, zapis, że zwolnienia będą trwały do końca restrykcji - mówił Kubit. - Natomiast ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi i ustawa "covidowska" nie umożliwiają takiego rozwiązania - dodał przewodniczący. Podkreślał, że oba projekty mają pozytywne opinie komisji. - Pan Radny Krzanowski kręci głową, ale chyba był na innym prezydium - kończył przewodniczący Kubit.

Radny Paweł Krzanowski wskazał, że faktycznie było uzgodnienie dotyczące "zapisu do końca pandemii". Dodał, że była też "dżentelmeńska umowa" dotycząca stworzenia wspólnego projektu, w jak największym stopniu pomagającego przedsiębiorcom, w tym rozwiązania kwestii zakresu zwolnienia.

- Zastanawiam się, czy można zawrzeć kompromis, wycofać projekt, poprawić - mówił Paweł Krzanowski. Podkreślił, że prezydent wprowadził swój projekt bez konsultacji z inicjatorami podjęcia uchwały.

Radca prawny urzędu wskazał, że projekty niewiele się różnią, a dokonywanie poprawek jest możliwe, ale przedłużyłoby procedurę.

Radny Marcin Niepokój (Samorządne Krosno) stwierdził, że należy przyjąć projekt prezydenta skoro jest gotowy, a projekt grupy radnych nie może być przyjęty w aktualnej formie.

Radny Piotr Grudysz (Samorządne Krosno) stwierdził, że oba projekty idą w dobrą stronę, tylko ktoś tu "chce dogonić króliczka". - Koledzy radni chcą być wyżej jak prezydent, a prezydent, nie chce być niżej jak radni i też składa projekt, też wymagający poprawek, bo sam złożył autopoprawkę - mówił radny.

Podkreślał, że środki z uzyskanych zezwoleń są bardzo potrzebne. - Trzeba przedsiębiorcom pomóc, ale niekoniecznie obcinając z profilaktyki alkoholizmu i narkomanii - zaznaczył Piotr Grudysz. Prosił o zapewnienie, że niezależnie od przyjętej uchwały, nie będzie to zabrane z puli na małe kluby sportowe i placówki wsparcia.

Radny Adam Przybysz skomentował, że skoro inicjatorami podjęcia uchwały była grupa radnych, to ten projekt powinien zostać doszlifowany i poddany pod obrady. Apelował też do radnych, by nie myśleli "skrótowo", że jak się więcej alkoholu sprzeda, to będzie można więcej dołożyć do klubów. Zaznaczył, że skutki nadużywania alkoholu są niewymierne i trudne do naprawienia.

Radny Sławomir Bęben (Klub Prawo i Sprawiedliwość) wskazał, że fakt iż Rada obraduje nad dwoma projektami świadczy, że sprawa nie została dogadana. - To powinno być na komisjach, powinien być jeden projekt i w ogóle nie powinno być tej dyskusji na sesji - mówił radny. Dodał, że z samymi przedsiębiorcami to chyba nikt nie rozmawia. Mówił, że udzielana pomoc jest chaotyczna, tak zdaniem radnego jest z pomocą rządową, a także z działaniami Rady, która nie przygotowała jednego, wspólnego projektu.

- Czujemy się zlekceważeni. Zignorowano naszą propozycję. Aby współpraca się układała, nasz pomysł należało uszanować - mówi Adam Przybysz.

Przewodniczący Kubit odpowiedział, że żadnego chaosu nie ma, chociaż przebieg dyskusji wskazywał na co innego.

Głos zabrał też zastępca prezydenta, Bronisław Baran.

- W Krośnie mamy 59 przedsiębiorców prowadzących działalność sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży. Kilkunastu z nich już zrezygnowało, a o koncesje wystąpią dopiero wtedy, gdy będzie zwolniony reżim sanitarny - mówił prezydent Baran.

Dodał, że opłaty są niewielkie, bo i niewielkie są zadeklarowane przez przedsiębiorców ilości sprzedanego alkoholu. Podkreślił, że dla budżetu na profilaktykę na 2021 rok już nic się nie zmieni, zmiana związana ze zwolnieniem z opłaty uwidoczni się w budżecie na 2022 rok, będzie chodziło o około 82 tysiące złotych. Bronisław Baran powiedział, że dla przedsiębiorców ważne jest, żeby jak najszybciej zwrócić środki tym, którzy już dokonali wpłaty za cały rok.

- Chodzi o skuteczność, a nie o to, czyj jest projekt. Zwrócili Państwo uwagę na problem i za to dziękujemy - zwrócił się do inicjatorów uchwały.

- Wystąpiliśmy na sesji styczniowej mając na uwadze dobro restauratorów. Okazało się, że projekt wymagał korekty. Jako przedstawiciel wnioskodawców umówiłem się z Przewodniczącym i Prezydentem, że na następną sesję uzgodnimy treść wspólnego projektu, który mówi o tym, że należy zwrócić wpłaconą ratę do końca stycznia i nie pobieranie kolejnych do zakończenia obostrzeń. To była tzw. dżentelmeńska umowa, na prezydium na którym byłem ja, prezydent Baran, sekretarz Lula, przewodniczący Kubit, wiceprzewodniczący Hanusek i radny Niepokój. Wspólnie doszliśmy do konsensusu, że projekt należy poprawić. I niestety okazało się, że projekt prezydencki (nie jest dżentelmeński) i nie był konsultowany i nie wyrażał naszych argumentów. Wybrano rozwiązanie mniej korzystne dla przedsiębiorców. A był czas, bo II ratę płaci się do końca maja - komentuje sprawę radny Paweł Krzanowski.

Przeczytaj:

- Radni chcą zwolnić restauratorów z opłaty za koncesję za alkohol. Są dwie propozycje uchwały
- Koncesję za alkohol należy zapłacić. Decyzja o zwolnieniach zapadnie w lutym
- Restauratorzy z Krosna nie chcą płacić koncesji za sprzedaż alkoholu. Złożyli petycję
- Chcą zwolnić restauratorów z opłaty za koncesję od alkoholu.
- Problemy restauratorów z koncesją. Urząd nie widzi możliwości wsparcia. Miał ją w 2020 roku...

  • autor: Piotr Dymiński
© KrosnoCity.pl 2008 - 2021