Pierwsze głosowanie - 11:9 przeciwko podwyżce
Na początku sesji projekt w wysokości 36 zł od osoby został odrzucony stosunkiem głosów 11 „przeciw” do 9 „za” przy pełnej frekwencji. Wydawało się, że temat jest zamknięty.

Druga próba - już po zakończeniu uchwał
Pod koniec obrad, gdy rada przeszła do punktu „interpelacje i zapytania radnych”, prezydent wystąpił z wnioskiem o zmianę porządku obrad i ponowne wprowadzenie punktu dotyczącego opłat za śmieci – tym razem z obniżoną stawką 35 zł od osoby.
W tym momencie na sali nie było już trojga radnych przeciwnych podwyżce: Małgorzaty Szeligi, Tomasza Zajdla i Adama Przybysza. Układ sił zmienił się na 9:8 na korzyść zwolenników podwyżki. Radna Agnieszka Raś otwarcie nazwała to próbą wykorzystania nieobecności części radnych.
Masowe wyjście z sali
Po ogłoszeniu przerwy na zapoznanie się z nowym projektem (na prośbę wróciwszy na salę Tomasza Zajdla) kolejni radni zaczęli formalnie zgłaszać opuszczenie obrad. Salę opuścili m.in.: Janusz Hejnar, Gabriel Zajdel, Paweł Krzanowski, Wojciech Byczyński, Tomasz Józefowicz, Agnieszka Raś, Tomasz Zajdel. Radny Tomasz Soliński nie wrócił na salę po przerwie.
Wcześniej nieobecni byli już Adam Przybysz i Małgorzata Szeliga. W końcowym momencie z sali wyszedł także Kazimierz Mazur, a następnie Daria Balon. W efekcie liczba obecnych spadła poniżej 11 osób – brak kworum uniemożliwił jakiekolwiek głosowanie.
Kontrowersje wokół terminu i procedury
Sesja odbyła się 26 listopada (środa), choć zgodnie z przyjętym Planem Pracy Rady Miasta miała się odbyć 28 listopada (piątek). Zmiana terminu nie wymaga zgody rady i nie pociąga sankcji, ale dla wielu radnych prowadzących działalność gospodarczą lub mających inne obowiązki zawodowe stanowiła poważne utrudnienie.
Dodatkowo punkt dotyczący opłat za odpady został wprowadzony powtórnie już po formalnym zakończeniu części obrad przeznaczonej na podejmowanie uchwał – w momencie, gdy część radnych uznała sesję za praktycznie zakończoną.
Złamane kworum czy odpowiedź na nieczyste zagrania?
Zwolennicy prezydenta zarzucali radnym, którzy opuścili salę, „paraliżowanie pracy rady” i „przenoszenie sejmowych obyczajów do samorządu”. Z drugiej strony przeciwnicy podwyżki wskazują, że:
- zmieniono termin sesji wbrew przyjętemu planowi,
- temat uznany wcześniej za zamknięty wrócił w momencie korzystnej dla prezydenta zmiany składu osobowego na sali,
- nowy punkt uchwałodawczy wprowadzono po zakończeniu właściwej części sesji.
W ich ocenie masowe opuszczenie obrad było jedynym sposobem, by nie legitymizować procedury, którą uznają za nieetyczną.
Co mówi Statut Miasta?
Zgodnie z § 27 ust. 2 Statutu Krosna poniżej 11 radnych nie można podejmować uchwał. Z kolei § 25 ust. 4 stanowi, że w przypadku utraty kworum w trakcie części uchwałodawczej przewodniczący powinien przerwać posiedzenie i wyznaczyć nowy termin. W czwartek obrady kontynuowano jednak do końca – już tylko w trybie interpelacji i zapytań.
Podwyżka opłat za gospodarowanie odpadami w Krośnie pozostała na poziomie 33 zł od osoby. Przynajmniej na razie.