Logo
Wydrukuj tę stronę

Krosno podnosi podatki od nieruchomości. Burzliwa dyskusja i zmiana decyzji

Rada Miasta Krosna zdecydowała o podwyżce stawek podatku od nieruchomości, która wejdzie w życie 1 stycznia 2026 roku. Wzrost wyniesie od niespełna 5 do 13 procent w zależności od rodzaju nieruchomości. Decyzja zapadła bardzo niewielką przewagą głosów i poprzedziła ją burzliwa dyskusja.

REKLAMA




Prezydent przekonuje radnych

Piotr Przytocki, prezydent Krosna, uzasadniał konieczność podwyżki rosnącymi kosztami funkcjonowania miasta. Podkreślił, że podatek od nieruchomości stanowi jedno z kluczowych źródeł dochodów własnych budżetu. Coroczne zmiany stawek są możliwe dzięki wskaźnikom ogłaszanym przez Główny Urząd Statystyczny, które odzwierciedlają dynamikę cen towarów i usług.

Władze miasta wskazywały na szybko rosnące wydatki w obszarach oświaty, pomocy społecznej, transportu publicznego oraz utrzymania i rozbudowy infrastruktury komunalnej. Bez dodatkowych środków budżetowych realizacja bieżących zadań i zaplanowanych inwestycji byłaby poważnie zagrożona.

Gorąca debata i autopoprawka w ostatniej chwili

Projekt uchwały otrzymał wcześniej pozytywne opinie komisji gospodarki komunalnej oraz budżetowo-finansowej, jednak podczas samej sesji część radnych otwarcie kwestionowała skalę proponowanych podwyżek.

Dyskusja trwała kilkadziesiąt minut i była na tyle intensywna, że prezydent poprosił o krótką przerwę. Po wznowieniu obrad złożył autopoprawkę, która złagodziła wzrost podatku od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – zamiast pierwotnie planowanych 4 zł podwyżki za metr kwadratowy ostatecznie będzie to 2 zł.
Głosy sprzeciwu: „Wysokie dodatki i kultura pochłaniają miliony – najpierw oszczędności, potem podwyżki dla firm!”

Według kilku radnych, wydatki miejskich instytucji, w tym na kulturę i dodatki funkcyjne, są wysokie i wskazują na potrzebę oszczędności oraz optymalizacji kosztów administracyjnych. Planowane podwyżki podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców mogą negatywnie wpłynąć na rozwój lokalnego biznesu, a brak analiz skutków społecznych i gospodarczych stwarza ryzyko nieodpowiedzialnego zarządzania budżetem. Stawki podatków w mieście są jednymi z najwyższych w regionie, co ogranicza potencjał inwestycyjny i konkurencyjność lokalnej przedsiębiorczości.

Paweł Krzanowski:

- Mam kilka danych, które wskazują na to, że należałoby poszukać oszczędności w instytucjach podległych urzędowi miasta. Mamy strasznie wysokie wydatki majątkowe na różne rzeczy. Ja oczywiście nie mówię, że kultura i inne rzeczy są tutaj niepotrzebne, ale z budżetu miasta na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego - 30 milionów prawie. RCKP 8 milionów 200 zł. Biblioteka publiczna prawie 5 mln. Nie będę czytał tych kwot poniżej miliona złotych, bo ich jest sporo. Ale kwota, np.  prawie 3,5 miliona dotacja celowa na Muzeum Rzemiosła, obojętnie skąd ona przyjdzie, czy przyjdzie, czy to jest urzędu miasta, czy to jest jakiejś innej instytucji, przerażają mnie. One wpływają na podatek od nieruchomości przede wszystkich ludzi, którzy płacą ten podatek od nieruchomości dla prowadzących działalności gospodarczej – powiedział podczas listopadowej sesji radny Paweł Krzanowski.

Radny Paweł Krzanowski zwrócił uwagę na jeszcze jeden obszar, który – jego zdaniem – również wymaga przeglądu pod kątem możliwych oszczędności.

- Tak przypadkowo sobie poszperałem w necie i znalazłem zarządzenie Pana Prezydenta z dnia 4 listopada 2025. I ono dotyczy zarządzenia w sprawie ustalenia, uregulowania, wynagrodzenia pracowników Urzędu Miasta. I tu nie mówię o pensjach. Mówię tylko o dodatkach funkcyjnych, miesięcznych: sekretarz miasta na prawach powiatu 3,5 tys. zł., zastępca skarbnika miasta na prawach powiatu 3 tys. zł., kierownik Urzędu Stanu Cywilnego 2,5 tys. zł., zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego 2 tys. zł., przewodniczący Powiatowego Zespołu do Spraw Orzekania Niepełnosprawności 3 tys. zł., kierownik Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej 3 tys. zł., naczelnik Kierownik Wydziału Jednostki 3 tys. zł. Jest jeszcze dosyć sporo tutaj tych pozycji. Oczywiście szeregowy pracownik nie ma takiego dodatku funkcyjnego, bo jest szeregowym pracownikiem. Ja myślę, że należałoby tutaj poszukać oszczędności. Nie tylko obciążając przedsiębiorców z roku na rok coraz większymi podatkami. Mówię to też o restauratorach, gdzie mają niesamowite problemy i wszyscy, którzy mają obiekty wielkopowierzchniowe – mówi Paweł Krzanowski.

Gabriel Zajdel:

- Ja tak chciałem tylko zapytać Pana Prezydenta, czy Pan tak bardzo nie lubi przedsiębiorców, bo podniesienie o prawie, tu wyliczenie mam, 12% podatku od działalności gospodarczej, czyli 4 zł na metrze kwadratowym, nie powoduje i nie motywuje przedsiębiorców do tego, żeby chcieli u nas jeszcze więcej zakładów otwierać i bardziej funkcjonować. Bo ja rozumiem, że możemy podnieść podatek od nieruchomości mieszkalnych o 4%, to jest takie zrozumiałe, że podnosimy, dlatego, że koszty wszystkie rosną. Natomiast podniesienie podatku od nieruchomości, jeżeli chodzi o działalność gospodarczą, nie tylko, bo mamy też podatek od środków transportowych, który też wzrasta, może niewiele, o 4%, ale wzrasta i cały czas bijemy w tych przedsiębiorców, których pomimo wszystko nie mamy dużo i gdzie w tym wszystkim jest nasza Krośnieńska Rada Biznesu? Czy ktoś ją to konsultował? Ona to zaakceptowała, zgodziła się na to, bo to są przedstawiciele tego biznesu. Jeżeli się zgodzili, to rozumiem, że wszystkich na to stać. Natomiast moim zdaniem jest to za wysoka podwyżka i może spowodować, że część przedsiębiorstw albo przestanie funkcjonować, albo przeniesie się na tereny ościennych gmin, gdzie podatki będą niższe – powiedział radny Gabriel Zajdel.

Agnieszka Raś:

- Uważam, że dzisiaj stoimy przed decyzją, która jest nie tylko nieprzemyślana, ale wręcz uderza w fundamenty, na których powinno się budować rozwój miasta. Mówimy o podwyżkach podatku od nieruchomości, a są one, nie oszukujmy się, jednymi z najwyższych w regionie. W niektórych kategoriach zaczynają zbliżać się do poziomów znanych z Warszawy, Krakowa, czy Wrocławia. Dla mnie to jest po prostu absurdalne. Nie jesteśmy Warszawą, nie jesteśmy Krakowem, nie jesteśmy Wrocławiem. Jesteśmy mniejszym miastem i dlatego nie możemy obciążać naszych mieszkańców i przedsiębiorców stawkami podatku tak dużymi, jak w bogatych metropoliach. Wiele miast o porównywalnej wielkości ma stawki znacznie niższe. Nie trzeba daleko szukać. Mielec, Zamość, Chełm, Suwałki. Niektóre z tych miast są miastem z nieco większym potencjałem inwestycyjnym, a podatki są niższe. Chcemy iść w stawkę 34 zł. Czy to jest właściwy moment, żeby fundować lokalnym firmom rekordowe podwyżki, gdy cały kraj zmaga się ze wzrostem kosztów energii, pracy, usług? – powiedziała radna.

Według radnej uchwała dotycząca podwyżek nie była poprzedzona analizą skutków społecznych i gospodarczych, ani raportem z efektywności inwestycji, co stwarza ryzyko nieodpowiedzialnego zarządzania budżetem.

- W uzasadnieniu uchwały czytamy o potrzebach budżetowych, ale nie ma tam ani słowa o planie oszczędności. Nie ma analizy wydatków miasta. Nie ma wskazania, gdzie można ograniczyć koszty administracyjne. Nie ma raportu z efektywności inwestycji, na które podobno musimy znaleźć pieniądze. Ale za to ma być łatwo, bo łatwo jest sięgnąć do kieszeni mieszkańców czy przedsiębiorców. Moim zdaniem to nie jest odpowiedzialne zarządzanie i tu w uzasadnieniu jest wskazanie opresji czasu. Ja uważam, że budżetu miasta nie buduje się pośpiechem i sięganiem po maksymalne stawki podatków. Buduje się dialogiem, analizą, rozwagą. Ta uchwała nie przeszła przez analizę skutków społecznych, gospodarczych. Nie przedstawiono symulacji wpływu tych stawek na mikroprzedsiębiorców, warsztaty, serwisy, małe sklepy, firmy rodzinne, a także na duże firmy, które mocno zostaną obciążone. To oni jako pierwsi zapłacą za ceny tej decyzji, a my im zamykamy drogę do rozwoju.

Według radnej Agnieszki Raś, planowane podwyżki podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców są znaczące i mogą negatywnie wpłynąć na rozwój lokalnego biznesu, prowadząc do przenoszenia działalności do gmin o niższych kosztach lub zamykania firm.

- To my ich zmuszamy, żeby myśleli o przeniesieniu działalności do tańszych gmin. I mamy realne ryzyko, że w przyszłości te podwyżki nie zwiększą wpływów, tylko je zmniejszą, bo część firm po prostu nie udźwignie takiego ciężaru – mówi radna Agnieszka Raś.

Radna zwróciła się również do wszystkich radnych będących na sali.

- Mam tutaj apel do wszystkich Państwa radnych, żeby jeżeli naprawdę chcemy działać odpowiedzialnie, to żebyśmy się trzymać zasady, że podwyżki w żaden sposób nie mogą przekraczać poziomu inflacji. Inflacja tutaj jest planowana na poziomie 4, 4 czy 4,5%, a dla przedsiębiorców, dla dużych firm te podwyżki w tym tutaj projekcie są nawet ponad 13%. Dlatego apeluję, żeby nie głosować za tą uchwałą w obecnym kształcie. Nie róbmy z miasta Kros na miasta, które z własnych przedsiębiorców robi sobie źródło szybkiego dochodu. I nie udawajmy, że rozwój buduje się podnoszeniem podatków na maksa. I zróbmy to dobrze, mądrze i w granicach zdrowego rozsądku. I nie podnośmy podatków więcej niż inflacja, ani grosza więcej – dodała.

Ostateczne stawki od 1 stycznia 2026 roku

Po przyjęciu autopoprawki rada przegłosowała uchwałę minimalną większością dwóch głosów. Nowe stawki podatku od nieruchomości w Krośnie będą wyglądać następująco:

- od budynków mieszkalnych – 1,20 zł za m² (obecnie 1,15 zł),  
- od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – 32 zł za m² (obecnie 30 zł),  
- od gruntów (niezwiązanych z działalnością gospodarczą) – 0,50 zł za m² (obecnie 0,48 zł),  
- od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – 1,40 zł za m² (obecnie 1,25 zł).

Podwyżka, choć ostatecznie nieco złagodzona w stosunku do pierwotnego projektu, oznacza wyższe obciążenia zarówno dla mieszkańców, jak i lokalnych przedsiębiorców już od początku przyszłego roku.

Zobacz także: Radni wyszli z sali narad. Podwyżka za odpady przepadła [FILM] 

  • autor: Redakcja
© KrosnoCity.pl 2008 - 2021