W środę nad zachodnią i środkową Polskę wkroczy zatoka niżowa z chłodnym frontem atmosferycznym i wystąpią tam opady przelotne oraz lokalne burze. Wschodnia Polska pozostanie jeszcze w środę w stabilnej masie powietrza i tutaj dominować będzie słoneczna, gorąca aura. W czwartek chmur być może będzie trochę więcej, ale nadal dominować będzie gorąca, sierpniowa pogoda.
Odetchnęliśmy spokojnie chłodnym, a co najważniejsze stabilnym powietrzem umiarkowanych szerokości geograficznych - nie grożą nam w najbliższych dniach opady i groźne burze, które poczyniły wiele szkód w środku tygodnia w północnej, centralnej i częściowo zachodniej Polsce. Spadła także temperatura, dziś co prawda jest wręcz chłodno, ale od jutra poczujemy komfort termiczny, bo nie będzie już padać i wyjrzy słońce. Początek tygodnia pod względem pogody zadowoli chyba wszystkich.
Już jutro zacznie do nas napływać upalne powietrze zwrotnikowe z południowego zachodu. Wspomniana masa powietrza przepływała przed kilkoma dniami między innymi przez Azory, Hiszpanię i Morze Śródziemne, a teraz skieruje się nad centralną, południową i wschodnią Polskę. Będzie to powietrze o dużej energii konwekcji, jednak południowo-wschodnia Polska znajdzie się do środy na skraju wyżu i rozwój burz będzie, zwłaszcza początkowo, trochę utrudniony. Nad znaczną częścią kraju przejdą jednak groźne burze. Czwartek będzie w Krośnie i powiecie najcieplejszym dniem tego tygodnia, a być może i całego roku 2017.
Najbliższą noc oraz poniedziałek powinniśmy przeznaczyć na wietrzenie mieszkań, by po pierwsze wpuścić chłodne powietrze po gorąco-upalnych ostatnich dniach, a po drugie by przygotować się na upalny środek tygodnia przyszłego, bowiem w środę i czwartek temperatura znów przekroczy 30°C. Upalne będą tylko te dwa dni, pozostała część tygodnia z przyjemnymi temperaturami, a poniedziałek będzie wręcz chłodny i pochmurny.
Lato to czas, w którym wzrasta temperatura, liczba słonecznych dni i aktywność fizyczna Polaków. W okresie upałów chętnie opalamy się, uprawiamy sport i spędzamy czas na świeżym powietrzu. Te wszystkie czynności pozytywnie wpływają na nasz organizm, jednak mogą również sprowadzić na nas pewne zagrożenia. Jedno z największych niebezpieczeństw, na które jesteśmy narażeni w okresie upałów, stanowi odwodnienie organizmu. Jak radzą eksperci, poza regularnym piciem wody, warto pamiętać także o spożywaniu owoców i warzyw, a także o sięganiu po soki.
Zgodnie z przewidywaniami wchodzimy w najcieplejszy okres roku 2017. Już dziś upał występuje w sporej części kraju, a na Podkarpaciu jest gorąco. To jednak dopiero przedsmak tego, co czeka nas w przyszłym tygodniu - już w poniedziałek temperatura nieznacznie przekroczy 30°C, a we wtorek upał będzie zdecydowanie większy. Apogeum wysokich temperatur ma przypaść na środę. Gorąco-upalna i przeważnie słoneczna aura utrzymywać się będzie w najbliższym czasie, także w kolejnych dniach.
W piątek przejdzie nad nami front atmosferyczny związany z niżem znad Skandynawii, w sobotę rozbuduje się wyż i napływające za piątkowym frontem powietrze polarno-morskie ogrzeje się, a w niedzielę dostaniemy się pod wpływ zatoki niżowej z frontem ciepłym, który wprowadzi najpierw gorące, a potem upalne powietrze zwrotnikowe. Jesteśmy, także z punktu widzenia klimatologicznego, w najcieplejszym momencie roku - koniec lipca i początek sierpnia przyniosą nam upał z prawdziwego zdarzenia. W pierwszej połowie przyszłego tygodnia zanotujemy prawdopodobnie najcieplejsze dni w tym roku. Więcej szczegółów w niedzielnej prognozie, jednak już teraz przygotujmy się na skwar.
Lipiec to najcieplejszy miesiąc w polskim klimacie, jednak jego początek w tym roku nigdzie w naszym kraju nie przynosi dni gorących, ani tym bardziej upałów. Początek tygodnia będzie umiarkowanie ciepły. Dostaniemy się pod wpływ wyżu i wreszcie, po wielu dniach przerwy, ciśnienie zredukowane do poziomu morza wzrośnie powyżej 1015 hPa.