Raportuj komentarz

To nie tylko drzwi. W spożywczym mogły być orzechy na które dziecko mogło być uczulone, mogło rozbić słoik i sie pokaleczyć, zjeść mały obiekt i sie udusić, włożyć palec do gniazdka.. itp. Nie mówie że sklep powinien być torem przeszkód ale nie przesadzajmy z tym przerzucaniem winy na innych jak nie dopilnujemy dziecka. Ona ma 3 lata - w domu trzeba na takie non stop patrzeć a co dopiero w sklepie budowlanym - to nie plac zabaw!