Raportuj komentarz

- Pasażerowie nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Silnik wypadł auta, znajdował się 235 m od pojazdu. Mężczyźni, którzy wypadli z samochodu, jak to mówimy w naszym slangu, "fruwali" po autostradzie. Ich ciała było porozrzucane po całej A4. Znajdowały się kilkadziesiąt metrów od auta. Mężczyźni mieli bardzo poważne obrażenia głowy. Nie było szans na to, by uratować ich życie - słyszymy od strażaków, którzy pracowali na miejscu tragedii.

Cały tekst: http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130161,17372450,Tragedia_w_Karpatach_Krosno__Dwoch_siatkarzy_nie_zyje_.html#ixzz3R4n61av3