Raportuj komentarz

Ten dom od ostatniego pożaru był zabezpieczony jakimiś prowizorycznymi deskami. Szybko "zabezpieczenia" udało sie zniszczyć. Pojawili sie kolejni bezdomni, zrobiła sie melina pijacka. Rzadko, ale czasem robiło sie ńieciekawie jak ktoś z mieszkającej tam grupy pijany zaczepiał przechodniów. Właściciel nie reagował na jakiekolwiek informacje ze ktoś sie tam kręci. Wedlug mnie właściciel powinien zapłacić za koszt obydw akcji straży pożarnej moze to by go nauczyło rozumu. Czy władze miasta nie moga z tym nic zrobić? Albo chociaż zmusić właściciela do porządnego zabezpieczenia tego domu?