Raportuj komentarz

Mam wrażenie, że te wszystkie sądy są mocno przedwczesne... faktem jest nieszczęśliwie rozwiązane przejście przez dwupasmówkę bez widoku co się dzieje za portalem. Przydałoby się wrzucić tam, światła z włącznikiem dla pieszego, ale czy to z kolei nie wykaże, że światła w takim przypadku ze względów prawnych nie byłyby zbyt blisko siebie itp? Na chłopski rozum to kawałek rury i kolorowe lampki byłyby najtańszym ratunkiem dla pieszych.
Trzeba też się zastanowić, czy warto rzucać od razu oskarżenia, bo co by było gdyby np do przejścia zbliżał się powoli spory TIR, którego każdy z "maluchów" chciałby wyprzedzić. TIR nie przyspiesza, my tak - widok na prawą stronę zza TIR'a lipny i nieszczęście gotowe. Taki scenariusz kiedyś przetrenowałem na drodze między Kołaczycami, a Brzostkiem na długiej prostej - TIR jechał 50/h, a przed nim do skrętu w lewo szykowało się czerwone Audi. Ja skorzystałem z okazji by wyprzedzić, a Dzięki Bogu kierujący Audi skorzystał z lusterka wstecznego i nie skręcił. Kto by ponosił winę za ten niewątpliwie przykry dzwon?