Raportuj komentarz

kiedyś kum omijał pieski na drodze. Pewnego razy jego syn chciał nie wjechać na jamnika i nówkę Hondę Civic zawiesił na słupie energ. Skasowana. Od tamtego czasu ja przejeżdżam pierwszy. Psy i koty jak zdążą przed samochodem ich szczęście. Sarna, chciała być szybsza w Głojscach, niestety jej się nie udało, było ślisko, puknąłęm. Odszkodowania nie będzie, ale dziczyzna jest smaczna.