Raportuj komentarz

No jak dla mnie też dziwny artykuł...
Nie to bym czyjeś brudy chciał poznawać, ale pewien stopień opisu by tu się przydał.
Szczegóły niezbyt, ale ogół co się z nią działo mimo wszystko pasuje skoro się podjęło temat już.
Takie moje zdanie skoro zrobiono z tego sprawę publiczną, i inni włączyli się w jej poszukiwania.