Raportuj komentarz

no chyba że to tak działa..., ale skoro takie placówki są jak widac zagrożone to czemu nie ma tam ochroniarza - człowieka? Tylko sam monitoring? W sumie wiadomo że pewnie miesiecznie taniej wychodzi ubezpieczenie niż opłacenie miesiecznie człowieka, pytanie czy jakby sie cos stało to ubezpieczenie pokryje straty zdrowotne lub zycie kogos kto byl za ladą.... sama nie wiem...