Raportuj komentarz

Człowiek zmęczony nie jężdzi z prędkościami kosmicznymi, poza tym jak można zasnąć na krętej drodze, to musiałby nie spać z dwie doby. Kryśka pomyśl trochę. Nie chce przesądzać, ale na bank chlał albo ćpał, jest jeszcze jedna możliwość był trzeżwy i zapieprzał 160km /h. Tak czy siak idiota za kierownicą.