Raportuj komentarz

Drogi Cyniku! A jeśli ów młodzieniec jest pojętny i twardy zarazem i metody wypróbowane w dawnych czasach, a dziś nie do pomyślenia zapamięta i wdroży do swojego zasobu działań? Cóż jeżeli wdrożyłby kursy operowania łopatą, kilofem, a może nawet pojazdami mechanicznymi na budowie, do których go wyraźnie ciągnie, to byłby z tego zysk. Pół roku takiej praktyki mogłoby dać zbawienny skutek i może przydałoby się Społeczeństwu! Tylko gdzie szukać instytucji, która przyjęłaby pod swoje skrzydła takiego darmowego pracownika?