Raportuj komentarz

Jestem pewien, że to robota miejscowego podpalacza. Często zdarza się taki psychol wśród strażaków ochotników.
cyt. "My jesteśmy podpalacze, kto nas pozna ten zapłacze.
Podpalimy co widzimy, że ho ho!
A dlaczego podpalamy: domy, sklepy, supersamy,
Poznań, Szczecin, Kutno, Kraków.
Nie wiecie?
My robimy to z miłości do strażaków.
Kochamy strażaków w akcji, kochamy ich w dymu oparach.
Więc żeby strażak mógł gasić - podpalacz musi podpalać.(-;